Lider w Popowie - podsumowanie rundy jesiennej !

Lider w Popowie - podsumowanie rundy jesiennej !

Blisko 2 tygodnie minęły od zakończenia rozgrywek w rundzie jessiennej, z tej okazji przygotowaliśmy obszerne podsumowanie. Zapraszamy do lektury !

Mimo, iż trener Liswarty Popów przed sezonem został obsypany komentarzami w których zarzucano mu, że nie sprawdzi się on w roli trenera i klub pod jego wodzą powędruje do B-Klasy, to nastroje towarzyszące poczynaniom czerwono-zielonych były wyraźnie rozbudzone. Taka sytuacja w dużej mierze była następstwem ruchów transferowych, których dokonali władze Popowskiego Klubu Sportowego. Ekipa przystępowała bowiem do rozgrywek A-Klasy z większymi ubytkami personalnymi, klub opuścili: Karol Makles , Mariusz Wróblewski ( Maraton Waleńczów ), Michał Różański ( Amator Golce ), Piotr Grabiec, Kamil Zębik ( Sokół Wręczyca Wielka ), Mateusz Kurpet, Borys Wiskulski( Warta Działoszyn ), Marek Korkus, Mariusz Bociąga ( nie wznowili treningów ) a dodatkowo skład został uzupełniony kilkoma ciekawymi zawodnikami. Czerwono-zieloni zostali bowiem wzmocnieni przybyciem: Tomasza Czoka - grającego trenera, Wojciecha Bika, Szymona Bika ( wcześniej Junior Szarlejka ), Daniela Kamińskiego ( LKS Kamienica Polska ), Norberta Bzdaka ( Zawisza Pajęczno ), Dawida Majchrzaka ( Skra Częstochowa ), Grzegorza Leszczyka ( Warta Działoszyn ), Miłosza Bieleckiego, Tomasz Dudę ( wolny transfer ). Mimo ciekawych ruchów personalnych, początek A-Klasowych zmagań nie był zwieńczeniem najskrytszych marzeń kibiców oraz samych zawodników. W pierwszym pojedynku, Liswarta Popów mierzyła się ze Zniczem Kłobuck z którym niestety nasza drużyna poległa 2:0. Pierwszą bramkę dla ekipy Staśkiewicza zdobył Bartosz Bagacz a bramkę na wagę inauguracyjnego zwycięstwa zdobył Michał Stasiak. Ku uciesze Liswarty Popów jak się później okazało to własnie goście zgarniają 3 punkty z tego spotkania, ponieważ gospodarze zostali ukarani walkowerem. Rozbudzone apetyty zostały stłumione już w drugim meczu. Wówczas, na stadion w Zawadach zawitała ekipa Gromu Miedzno, dyrygowana przez Adama Zalewskiego. Przebieg drugiej potyczki dla popowskiej drużyny był przysłowiowym koszmarem o którym szybko chcieli by zapomnieć. Goście, którzy już przed rozpoczęciem sezonu byli wymieniani w gronie głównych pretendentów do awansu, szybko pokazali kto w tym meczu będzie rozdawał karty. Ostatecznie, podopieczni Tomasza Czoka musieli uznać wyższość rywali i wysoko ulegli ekipie z Miedzna 0-4. W kolejnym pojedynku "Czok i spółka" zrehabilitowali się za wcześniejszą wpadkę. W meczu 3. kolejki, popowianie udali się do pobliskiego Łobodna, gdzie po wyrównanej grze skromnie wygrali 2:1. Wynik otworzył Tomasz Czok, który w 50 minucie pokonał Rafała Wróbla. Bramkę dającą 3 punkty zdobył zawodnik Okszy który wpakował futbolówke do własnej siatki. Honorowe trafienie w tym spotkaniu dla gospodarzy zdobył Dawid Pietrzak. Po wizycie w Łobodnie mogło wydawać się, że Liswarta powróciła na właściwy tor, potwierdzeniem tego była konfrontacja z najsłabszą ekipą A-Klasy Alkasem Aleksandria. Nasz zespół nie dał najmniejszych szans rywalom na wywiezienie z Zawad choćby punktu. Czerwono-zieloni rozbili outsidera ligi aż 6:1. Festiwal bramek otworzył już w 3 minucie Arkadiusz Kawka, który znalazł sposób do pokonania bramkarza gości. Kolejne gole dołożył zdobywca hat-tricka Tomasz Czok ( 45', 46', 55' ) oraz Michał Wójcik ( 80' ) i Miłosz Bielecki ( 87'). Bramkę na zachęte dla gości zdobył Łukasz Ślimak po strzale z rzutu karnego. Gwoli ścisłości należy jednak zaznaczyć, że sytuacji podbramkowych gospodarze stworzyli sobie sporo, więc wynik mógl być nawet dwucyfrowy lecz zawodziła skuteczność. Warty odnotowania jest również kolejny mecz, w którym czerwono-zieloni udali się do Wręczycy, by stoczyć bój z tamtejszym Sokołem. Małe miasteczko jest terenem, gdzie każda drużyna ma duże trudności ze zdobywaniem punktów. Trudno było również i tym razem, ale horror zakończył się happy endem. Już w 2 minucie gola dającego prowadzenie ustrzelił Michał Wójcik. Bramkę wyrównującą zdobył najlepszy strzelec ekipy Jury Mateusz Traczyk. Natomiast ostateczne słowo należało do gości którzy w 55 minucie za sprawą Tomasza Czoka oraz w 92 minucie bramką Michała Wójcika przypieczętowali jakże ważne zwycięstwo. Popowianie w początkowych fragmentach rundy jesiennej mieli duże kłopoty z wygrywaniem meczów na ukochanym stadionie przy ul.Szkolnej 8. Miejsce, gdzie ligowi rywale Liswarty mieli zawsze duże kłopoty z uzyskiwaniem korzystnych rezultatów, nagle jakby straciło swoją magię. Potwierdził to mecz z Płomieniem Czarny Las, którzy podopieczni Tomasza Czoka przegrali 1-2. Efekt finalny w postaci przegranej bolał tym bardziej, że Płomień końcowe trafienie uzyskał dosłownie w ostatniej sekundzie pojedynku. Jak się okazało, mecz z Płomień wielki niedosytniedosyt, ale w dłuższej perspektywie czasu, stał się pojedynkiem, który dał początek efektownej serii sześciu zwycięstw z rzędu popowskiej jedenastki. Kontynuacją było spotkanie 7 kolejki rozgrywane na stadionie miejskim w Blachowni. Warto zaznaczyć, że ta konfrontacja była bardzo ważna również dla gospodarzy, którzy mieli serię 3 zwycięstw z rzędu. Popowianie popsuli jednak humory gospodarzom i wygrali 2:1. Mimo, iż czerwono-zieloni po pierwszej połowie prowadzili 1:0, to gospodarze wyrównali w 70 minucie za sprawą Przemysława Majczyny i mieli doskonałą szansę na kolejną bramkę ale Dawid Majchrzak nie daje się w tej sytuacji pokonać. Kropkę nad "i" stawia Rafał Zębik pieczętując wygraną w tym spotkaniu. Za tydzień "Czok i spółka" mierzyli się z ekipą Pogoni Blachownia z która zasłużenie zwyciężyli 3:2. Miłymi akcentami tego meczu mogą być debiutanckie trafienia w drużynie seniorów Norberta Bzdaka oraz Daniela Kamińskiego. Kolejne cztery pojedynki były początkiem świetnej passy popowskich zawodników jaką była seria 4 z rzędu zwycięstw bez straty bramki. Najpierw, ekipa z Popowa pokonała na boisku w Waleńczowie tamtejszy Maraton 2-0. Bramkę, która zadecydowała o zwycięstwie strzelił Miłosz Bielecki.W kolejnym starciu Liswarta podejmowała na własnym terenie bardzo groźną drużynę Janusza Kowalika Naprzód Ostrowy. Od początku starcia, gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków, spychając gości jedenastkę do ścisłej defensywny, która przez pierwsze 15 minut była bardzo szczelna. Jednak nic nie trwa wiecznie, 20. minucie na ławe oraz trybunach zapanował swoisty szał radości, który wywołał Michał Wójcik, pokonując pewnym strzałem golkipera Naprzodu. Niestety dla gości w drugiej części czerwono-zieloni dołożyli jeszcze dwa trafienia i w pełni zasłużenie wygrali w Wielkich Derbach 3:0. W kolejnym starciu nasza drużyna udała się do Cykarzewa, gdzie zmierzyła się z teoretycznie słabszym rywalem, Gromem Cykarzew. Starcie z drużyną Cykarzewa pokazało jednak, że A-Klasa Gr. I Częstochowa jest niezwykle wyrównana i trzeba z każdym rywalem wykrzesać maksimum sił, by myśleć o wywalczeniu kompletu punktowego. Podopieczni Tomasza Czoka przez długie fragmenty spotkania nie potrafili zdobyć gola, ale na szczeście w 70. minucie Tomasz Czok obsłużył podaniem Michała Wójcika, który zdobył bramkę dającą nam jakże cenne 3 punkty. Mimo, iż mecz z Cykarzewem był ostatnim występem czerwono-zielonych w rundzie jesiennej, to popowianie o punkty ligowe w tym roku jeszcze powalczyli. Wszytko miało miejsce za sprawą Częstochowskiego Związku Piłki Nożnej, który zadecydował, że piłkarze rozegrają awansem trzy kolejki z rundy wiosennej. W ramach 12 kolejki, podopieczni Czoka zmierzyli się zatem z ekipą Znicza Kłobuck, który znajduje się w dolnych strefach tabeli ligowej i bardzo potrzebuje punktów. Jednak to gospodarze od samego początku starcia ruszyli do zażartych ataków. Przewaga biało-niebieskich mogła zostać udokumentowana bramką już w 15. minucie, niestety Michał Leszczyk fatalnie przestrzelił rzut karny. Wynik otworzył w 40 minucie spotkania Wojciech Bik, który strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza gości. W 55 minucie Miłosz Bielecki ustala wynik spotkania 2:0. BYło to 4 z rzędu zwycięstwo bez starty gola. Pojedynek 13 kolejki zmagania w ramach pierwszej połowy karuzeli ligowej był już dużym rozczarowaniem. Mowa oczywiście o wyjazdowej potyczce z Gromem Miedzno. Niestety potwierdziły się słowa mówiące o tym, że w Miedznie gra się bardzo trudno. Mimo dobrego początku czerwono-zielonych to gospodarze tego spotkania wyszli zwycięsko z tej konfrontacji pokonując naz zespół 2:0. Tuż po konfrontacji ligowej z Gromem Miedzno ekipa popowian w ostatnim spotkaniu w tym roku gościła na własnym obiekcie Okszę Łobodno. Pierwsza połowa w wykonaniu gospodarzy była bardzo kiepska i zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Okszy . Druga część meczu, to już zdecydowanie lepsza postawa piłkarzy Liswarty Popów, którzy panowali na murawie i zasłużenie wygrali to spotkanie aż 4-1. Dzięki temu, czerwono-zieloni pozytywnie zakończyli tegoroczne zmagania w rundzie zajmując zasłużone 1 miejsce , mając aż 7 punktów przewagi nad drugim Płomieniem Czarny Las.


W XIV kolejkach rozegranych tej jesieni piłkarze wykazali się bardzo dobrą skutecznością. W 84 rozegranych spotkaniach padło 338 bramek co daje średnią 4,02 na jeden mecz. Najwięcej bramek kibice oglądali w X kolejce zmagań – 33, najmniej – 17, w XII kolejce. Gospodarze spotkań łącznie w 84 spotkaniach strzelili 181 bramek, goście zaaplikowali 157 bramek. 38 razy zwyciężali gospodarze, goście wygrywali 35 razy, natomiast 11 razy spotkania zakończyły się remisem. Najwyższą wygraną na własnym boisku odniosła Oksza Łobodno, która w VI kolejce pokonała 8:1, Maraton. Najwyższą wygraną na wyjeździe odnotowali piłkarze Płomienia Czarny Las, którzy w III kolejce pokonali Grom Cykarzew aż 9:2.


W fotelu lidera zasiadła Liswarta Popów, która zdobyła 33 punkty (11 zwycięstw , 3 porażki). Liswarta prezentuje bardzo dojrzałą, poukładaną grę, jednak w każdym zespole pojawia się chwila rozkojarzenia (chociażby wysoka porażka u siebie z Gromem Miedzno 0:4). Jest to zespół, który stracił najmniej bramek w rundzie - 15. Popowianie zawdzięczają to swojemu bramkarzowi Dawidowi Majchrzakowi, który ratował czerwono-zielonych od utraty goli. Podopieczni Tomasza Czoka legitymują się najlepszym stosunkiem punktów w meczach wyjazdowych. Na 7 rozegranych spotkań, 6 razy wygrywali, tylko raz musieli uznać wyższość gospodarzy. Najlepszymi strzelcami w ekipię Liswarty są Tomasz Czok oraz Michał Wójcik, którzy mają na swoim koncie po 6 trafień.


Czarnym koniem tej rundy stał się beniaminek prowadzony przez Łukasza Stefańskiego Płomień Czarny Las, który z dorobkiem 26 punktów ( 7 zwycięstw, 5 remisów, 2 porażki) zajmuje świetne 2 miejsce. Zespół, który w całej rundzie nastrzelał najwięcej bramek - 37. Do tego wyniku przyczynili się Rafał Stefański ( 10 bramek ) oraz Łukasz Skrzypczyk ( 9 goli ), którzy są w czołowej dziesiątce klasyfikacji strzelców.


Na najniższym stopniu podium po rundzie jesiennej znalazła się ekipa Gromu Miedzno ( 25 pkt ), która traci 8 punktów do lidera. Podopieczni Adama Zalewskiego w XIV kolejkach zdobyli 33 bramki, tym samym tracąc ich aż 23. W zespole naskuteczniejszymi graczami są Albert Kasprzyk i Marcin Szewczyk obaj mają po 7 trafień. Ekipa z Miedzna po dobrym początku złapała długą zadyszkę, mianowicie od IV do X kolejki "Gromowładni" zdobyli 4 punkty. Jednak w pozostałych spotkaniach zdobywali komplet punktów.


Również 8 punktów do lidera traci czwarta drużyna tej rundy - Naprzód Ostrowy ( 25 pkt ). Biało-czarni 8 razy zwyciężali, 1 raz remisowali i 5 razy kończyli zawody bez zdobyczy punktowej. Naprzód zdecydowanie lepiej spisuje się na własnym boisku, który na 7 spotkań wygrał 5, raz remisując i raz przegrywając. Tylko dwóm zespołom udało się wywieść punkty z Ostrów: Oksza Łobodno, która zremisowała to spotkanie 1:1 oraz Grom Miedzno, który w VI kolejce dość niespodziewanie wysoko wygrał 0:4. Na wyjeździe szło im troszke gorzej na 7 spotkań, wygrali tylko 3.


Piąte miejsce zajmuje zespół Okszy Łobodno, która traci do lidera z Popowa 9 pkt. Podopieczni Piotra Borowskiego to najmłodsza drużyna w A-Klasie, która ma za sobą bardzo udaną rundę. Żółto-niebiescy 7 razy wygrywali, 4 razy ponosili porażki oraz 3 razy wynik kończył się remisem. Najwyższe zwycięstwo bo aż 8:1 „Okszaki” odnieśli w spotkaniu VI kolejki z Mratonem Waleńczów, natomiast najwyższe porażki ponieśli w V kolejce z Orlikiem Blachownia 4:1 i takim samym wynikiem w XIV kolejce z Liswartą Popów. Najlepszym strzelcem tej drużyny jest Tomasz Turek, który ma na swoim koncie 11 trafień. Ekipa z Łobodna napewno będzie się liczyć w grze o najwyższe cele w tym sezonie.


Dobra szóste miejsce z dorobkiem 23 punktów zajmuje drugi z beniaminków debiutujący w rozgrywkach A-Klasy Orlik Blachownia. Drużyna z Blachowni zdobyła w tej rundzie tylko 24 bramki, większość z nich znakomity snajper Przemysław Majczyna 11 goli, jednak jest zespołem obok Liswarty, który tych bramek traci najmniej - 15. Najwyższe zwycięstwo, rezultatem 4:1 Orlik zdobył aż w 3 kolejkach, V kolejka z Okszą Łobodno, VI kolejka z Sokołem Wręczyca Wielka oraz w X kolejce z Gromem Miedzno. Najwyższą porażke ponieśli w XIV kolejce z Naprzodem Ostrowy gdzie przegrali 2:0.
Siódmą drużyną mionej jesieni jest Pogoń Blachownia, która w 14 spotkaniach zgromdziła 23 punkty, wygrywając 6 razy, połowe mniej razy przegrywali i aż 5 razy zremisowali. Zdobyli przy tym 26 goli, tracąc ich 19. Podopieczni Tomasza Sopczaka mogą uznać to runde za udaną. Udało im się wygrać z trudnymi rywalami jakimi są m.in Naprzód Ostrowy czy Grom Miedzno. Najwyższą wygraną zanotowali w III kolejce gdzie pokonali Maraton Waleńczów aż 4:0. Najwyższą porażkę ponieśli w meczu inauguracyjnym, w którym wysoko przegrali z Pogonią Blachownia aż 5:0.


Sokół Wręczyca Wielka prowadzony przez dobrze nam znanego trenera Ireneusza Jurę zajmuje dopiero ósme miejsce z dorobkiem 21 punktów. Zespół z Wręczycy 7 razy wygrał i tyle samo razy przegrał. Strzelając w całej rundzie aż 34 bramki, tracąc przy tm ich 23. W czołówce strzelców znajduje się super snajper Sokoła, Mateusz Toborek (11 bramek), wcześniej zawodnik Pogoni Kamyk. Najboleśniej ekipa Jury potraktowała zespół z Aleksandrii strzelając im aż 7 bramek.


Dziewiąte miejsce zajmuje drużyna Maratona Waleńczów ( 20 pkt ). Ta ekipa jest pierwszą drużyną w tabeli, która więcej goli traci niż strzela. Podopieczni Konrada Wilka zdobyli tych bramek 28, o 1 więcej stracili - 29. Maraton znacznie lepiej radzi sobie na własnym stadionie, na 6 rozegranych spotkań, wygrali 4. Znacznie gorzej spisuje im się gra na wyjazdach na 7 meczy, niestety tylko 2 wygrane. W II kolejce ekipa z Waleńczowa zdobyła największe zwycięstwo, natomiast w VI kolejce odnotowali najwyższą porażkę aż 8:1 z Okszą Łobodno. Najskuteczniejszym zawodnikiem Maratonu jest Karol Makles, który 6 razy trafiał do siatki rywali.


Z 11 punktami jesienne zmagania zakończył Grom Cykarzew, który plasuje się na 10 miejscu. Podopieczni Łukasza Grabary nie mogą zaliczyć tej rundy do udanych. Cykarzewianie na 14 spotkań wygrali tylko 3 ( z Alkasem Aleksandria 1:5 i 2:1 oraz z Sokołem Wręczyca Wielka 2:1), 2 razy remisując i aż 9 razy doznawali goryczy porażki. Najwyższą porażkę odnieśli w meczu III kolejki, w ktorym Grom uległ swojemu odwiecznemu rywalowi Płomieniowi Czarny Las aż 9:2.


Znicz Kłobuck i jego marzenia o szybkim powrocie do Klasy Okregowej legły w gruzach. W 14 spotkaniach podopieczni Rafała Jędrysiaka wygrali tylko 3 razy, ponoszać przy tym aż 11 porażek. Znicz jest drużyną, która zdobyła najmniej bramek w tej rundzie - 14. Ekipie Znicza udało się wygrać z ( Gromem Miedzno 3:2, Gromem Cykarzew 3:2 orz Alkasem Aleksandria 4:3), natomiast najwyższą porażkę ( 7:0 ) doznała w XI kolejce z Naprzodem Ostrowy.


Drużyną, która zamyka ligową tabelę Alkas Aleksandria, który w XIV kolejkach zdobył zaledwie 1 punkt. Ekipa z Aleksandrii straciła w tej rundzie najwięcej bramek - 53. Zespołowi nie pomogła nawet zmiana szkoleniowca w trakcie rozgrywek – Tomasza Kusia zastąpił Marek Wolański. Jedyny punkt Alkas zdobył w meczu XII kolejki z Maratonem Waleńczów, który zakończył się wynikiem 1:1. Najwyższą porażkę bo aż 7:1 ponieśli z Sokołem Wręczyca Wielka (X kolejka) Zdecydowanie jest to najsłabszy zespół naszej klasy rozgrywkowej. Miejmy nadzieję iż w rundzie wiosennej drużyna Marka Wolańskiego odbije się od dna...


Oto klasyfikacja w poszczególnych grupach:

Grupa mistrzowska

Grupa neutralna

Grupa spadkowa

Teraz nadszedł czas na strzelców, więc postanowiliśmy ukazać wam ich czołową dziesiątke:
1. Tomasz Turek - 11 bramek - Oksza Łobodno
2. Przemysław Majczyna - 11 bramek - Orlik Blachownia
3. Mateusz Traczyk - 11 bramek - Sokół Wręczyca Wielka
4. Rafał Stefański - 10 bramek - Płomień Czarny Las
5. Łukasz Skrzypczyk - 9 bramek - Płomień Czarny Las
6. Jerzy Chłód - 8 bramek - Naprzód Ostrowy
7. Marcin Szewczyk - 7 bramek - Grom Miedzno
8. Albert Kasprzyk - 7 bramek - Grom Miedzno
9. Karol Makles - 6 bramek - Maraton Waleńczów
10. Michał Wójcik - 6 bramek - Liswarta Popów

Przygotowaliśmy małą ankietę, w której będziecie mogli wybrać najlepszego zawodnika minionej rundy w barwach Liswarty :)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości